W mediach du\u017co s\u0142yszy si\u0119 o walce z narkomani\u0105 (kiedy\u015b) czy handlem narkotykami (dzi\u015b), ale nikt jeszcze nie wyja\u015bni\u0142, co to w\u0142a\u015bciwie s\u0105 te narkotyki i czemu \u015bciga si\u0119 np. konopie, cho\u0107 nie szkodz\u0105 tak jak tyto\u0144 czy alkohol (czy tylko dlatego, \u017ce z tych drugich pa\u0144stwo ma pieni\u0105dze ?). A je\u015bli przyj\u0105\u0107, \u017ce s\u0105 to \u015brodki, kt\u00f3re nas uzale\u017cniaj\u0105, to narkotykiem MO\u017bE BY\u0106 wszystko!
\nPodobnie, je\u015bli zdefiniowa\u0107 narkotyki jako \u015brodki, kt\u00f3re zmieniaj\u0105 \u015bwiadomo\u015b\u0107. Bo czy przeczytana ksi\u0105\u017cka, spotkanie drugiej osoby, do\u015bwiadczenie cierpienia nie mo\u017ce zmieni\u0107 \u015bwiadomo\u015bci?! I czy nie mo\u017cna uzale\u017cni\u0107 si\u0119 od ciastek, chodzenia na msz\u0119 czy pracy ? Pono\u0107 w USA leczy si\u0119 ju\u017c du\u017ce ilo\u015bci ludzi uzale\u017cnionych od… kart kredytowych, kt\u00f3rzy popadli w na\u0142\u00f3g kupowania. Co wi\u0119cej – mechanizm uzale\u017cnienia jest zawsze ten sam, a trudno\u015bci\u0105 w odwyku nie jest stopie\u0144 uzale\u017cnienia, a brak woli porzucenia na\u0142ogu.
\nNaturalnie \u0142atwiej uzale\u017cni\u0107 si\u0119 od u\u017cywek, bo dzia\u0142aj\u0105 nie tylko psychicznie, ale i fizycznie, tyle \u017ce dzia\u0142aj\u0105 jawnie, a inne sprawy nie i nawet ich jako uzale\u017cnienia nie postrzegamy.
\nTymczasem wed\u0142ug Schopenhauera (id\u0105cego tu zreszt\u0105 za buddyzmem) podstawowym uzale\u017cnieniem, kt\u00f3rego inne s\u0105 pochodna tylko, jest wola \u017cycia, przywi\u0105zanie do\u0144. I nie by\u0142oby problemu, gdyby nie to, \u017ce jest ona wiecznie niezaspokojona, \u017ce owo nienasycenie pragnie\u0144 (lub nudy, gdy cel osi\u0105gniemy) jest \u017ar\u00f3d\u0142em cierpie\u0144, od kt\u00f3rych uciekamy w kolejne na\u0142ogi, a \u017ce zaspokojenia s\u0105 nieadekwatne potrzebujemy coraz wi\u0119kszych dawek, coraz bardziej czuj\u0105c po nich… g\u0142\u00f3d ! Nie ma przy tym narkotyk\u00f3w ,,lepszych” i ,,gorszych” w og\u00f3le. R\u00f3\u017cnym ludziom r\u00f3\u017cnie ,,robi\u0105” r\u00f3\u017cne rzeczy. Huxley w ,,Drzwiach do percepcji” pisze, \u017ce podobne efekty psychofizyczne mo\u017ce wywo\u0142a\u0107 nie tylko tzw. narkotyk, ale i g\u0142od\u00f3wka, medytacja czy… biczowanie. I wszystko to mo\u017ce s\u0142u\u017cy\u0107 zapomnieniu o cierpieniu, sprawieniu rozkoszy – mo\u017ce jednak i poznaniu (przez wyrwanie nas ze schemat\u00f3w postrzegania \u015bwiata i naszego miejsca w nim).
\nDlatego zamiast moralizowa\u0107, pot\u0119piaj\u0105c te dragi, kt\u00f3rych si\u0119 boimy, i s\u0142awi\u0105c te, kt\u00f3rym ulegamy, powinni\u015bmy uczciwie* zastanowi\u0107 si\u0119 nad tym, po co w\u0142a\u015bciwie to czy owo robimy?! Czy musimy oddycha\u0107, je\u015b\u0107, spa\u0107…? Czy potrafisz si\u0119 bez tego oby\u0107? Kto\u015b powie, \u017ce bez tego nie mo\u017cna \u017cy\u0107 – a czy musimy \u017cy\u0107? I tak w ko\u0144cu umrzemy! Najpierw wiec trzeba rozpozna\u0107 nasze prawdziwe JA, jego potrzeby, g\u0142ody i pragnienia, potem za\u015b adekwatne \u015brodki ich zaspokojenia. Najlepiej by\u0142oby, gdyby cel i \u015brodek by\u0142y tym samym. Potem trzeba rozwa\u017cy\u0107, czy zysk jest wy\u017cszy od ceny, czy np. chwila zapomnienia o cierpieniu warta jest porannego kaca i… powrotu do sytuacji wyj\u015bciowej? Bo cen\u0119 trzeba zap\u0142aci\u0107 za wszystko, \u017cycia nie wy\u0142\u0105czaj\u0105c! W gruncie rzeczy, skoro WSZYSTKO (!) mo\u017ce by\u0107 dragiem, wa\u017cne jest, czy to co\u015b nie parali\u017cuje naszej woli – \u015bwiadomo\u015bci i dzia\u0142ania, czy mo\u017cemy dalej z tym (dzi\u0119ki temu ?) funkcjonowa\u0107, czy to my u\u017cywamy dragu, czy te\u017c on u\u017cywa nas. A wbrew Schopenhauerowi, kt\u00f3ry buddyzmu nie pozna\u0142 do ko\u0144ca (zw\u0142aszcza tego taoistycznego, zen), \u017cycie wcale nie musi by\u0107 cierpieniem, mo\u017ce by\u0107 bowiem drog\u0105 (wybieraj\u0105c si\u0119 do Itaki, nale\u017cy pami\u0119ta\u0107, \u017ce najwa\u017cniejsza jest sama podr\u00f3\u017c, bo Itaka mo\u017ce ci\u0119 rozczarowa\u0107 – nie miej jednak do niej o to \u017calu, podr\u00f3\u017c by\u0142a pe\u0142na wra\u017ce\u0144, a bez niej nie wyruszy\u0142by\u015b w ni\u0105). Wystarczy otworzy\u0107 oczy i przyjmowa\u0107 to, co niesie los, bior\u0105c ,,dobre” i godz\u0105c si\u0119 na ,,z\u0142e” jego strony tak, jakby to by\u0142 film (,,kiedy ja filmy te\u017c prze\u017cywam”; i temu mo\u017cna zaradzi\u0107 – taoizm m\u00f3wi o nie-dzia\u0142aniu wbrew naturze rzeczy, o zadowalaniu si\u0119 ma\u0142ym w sprzyjaj\u0105cych okoliczno\u015bciach i nie d\u0105\u017ceniu na si\u0142\u0119 do wielkiego w niesprzyjaj\u0105cych, bo zmieni si\u0119 w swoje przeciwie\u0144stwo. A co z pasj\u0105? Mo\u017cesz i jej ulec, pami\u0119taj tylko o cenie, jak\u0105 przyjdzie ci za to zap\u0142aci\u0107 – je\u015bli j\u0105 przyjmiesz \u015bwiadomie – wszystko b\u0119dzie Ok!). Zamiast l\u0119k\u00f3w (,,z\u0142o”) i pragnie\u0144 (,,dobro”) bra\u0107 nauk\u0119 ze wszystkiego. Mistycy nazywaj\u0105 to o\u015bwieceniem, uwa\u017caj – droga i o\u015bwiecenie te\u017c mog\u0105 sta\u0107 si\u0119 twoim narkotykiem.<\/p>\n