,,Jeden woli Mozarta, drugi jak mu nogi \u015bmierdz\u0105”<\/i>
\nW tym \u015bwiecie, a tylko w nim ma sens nasza rozmowa, nie ma prawdy obiektywnej, s\u0105 prawdy mniej lub bardziej (inter)subiektywne; ka\u017cdy ma jak\u0105\u015b tam racj\u0119, kt\u00f3ra jest wystarczaj\u0105c\u0105 dla niego – je\u015bli przestaje ni\u0105 by\u0107 – szuka lepszej b\u0105d\u017a gubi si\u0119. Nikt inny nie mo\u017ce za drugiego wiedzie\u0107, czego potrzebuje – wi\u0119c nikt nie ma prawa m\u00f3wi\u0107, co jest dobre dla innych, zw\u0142aszcza gdy z nim samym nie jest najdobrzej. A tak w\u0142a\u015bnie jest z Ko\u015bcio\u0142em, kt\u00f3ry dawno ju\u017c utraci\u0142 \u017cywotno\u015b\u0107 i wp\u0142yw na morale wiernych, za to nieustannie pcha si\u0119 z paragrafami w nasze \u017cycie.
\nMoim g\u0142\u00f3wnym zarzutem przeciwko chrze\u015bcija\u0144stwu jest dos\u0142owno\u015b\u0107 rozumiana nie tylko jako dogmatyzm, ale i zast\u0119powanie ducha liter\u0105, mitu histori\u0105… „Prawda, kt\u00f3r\u0105 mo\u017cemy wyrazi\u0107 s\u0142owami, nie jest prawd\u0105” powiada Lao tsy w „Tao te kingu”. \u017baden opis H2O nie powie nam czym jest woda naprawd\u0119, musimy j\u0105 zobaczy\u0107, dotkn\u0105\u0107, posmakowa\u0107, zanurzy\u0107 si\u0119 w niej. Tak samo jest i z bogiem (czy raczej – Panem; etymologicznie -a i teologicznie- rzecz bior\u0105c s\u0142owo „b\u00f3g” oznacza (sz)cz\u0119\u015b\u0107(e), dol\u0119, (u)dzia\u0142 etc., tymczasem b\u00f3g jako absolut oznacza pe\u0142ni\u0119 a nie osob(n)\u0119 i temu stanowi rzeczy odpowiada imi\u0119 „Pan”). Nie mo\u017cna opisa\u0107 ca\u0142o\u015bci, bo nawet gdyby\u015bmy po\u015bwi\u0119cili na to ca\u0142\u0105 wieczno\u015b\u0107 i napisali milion biblii, to i tak obok wszystkiego zaistnieje \u00f3w opis, a jego uwzgl\u0119dnienie b\u0119dzie wymaga\u0142o kolejnego opisu, kt\u00f3ry zaistnieje obok, no chyba, \u017ce i to opiszemy, ale w\u00f3wczas \u00f3w opis… i tak bez ko\u0144ca.
\nTymczasem chrze\u015bcijanie twierdz\u0105, \u017ce maj\u0105 ksi\u0105\u017ck\u0119, w kt\u00f3rej zamkn\u0119li Pana (boga), i \u017ce -mimo sprzeczno\u015bci pomi\u0119dzy jej cz\u0119\u015bciami- ich b\u00f3g to b\u00f3g prawdziwy, ba – \u017ce inni ludzie maj\u0105 ich w zwi\u0105zku z tym s\u0142ucha\u0107 etc. No wi\u0119c wzi\u0105\u0142em to do siebie i: 1) nie b\u0119d\u0119 mia\u0142 innych (nota bene – a wi\u0119c s\u0105 inni !?!?!) bog\u00f3w przede mn\u0105. Nie potrzebuj\u0119 niczego wi\u0119cej od nich, bo nic m\u0105drego o Panu mi nie mog\u0105 powiedzie\u0107. Ale m\u00f3wi\u0105, m\u00f3wi\u0105 bez przerwy – bowiem s\u0142owa s\u0105 potrzebne kap\u0142anom, by m\u00f3c rz\u0105dzi\u0107 lud\u017ami. Gdyby przyznali za Orygenesem (jednym z Ojc\u00f3w Ko\u015bcio\u0142a uznanym potem za heretyka), \u017ce mit chrze\u015bcija\u0144ski to nie jest historia a metafora stanu duszy – byliby bli\u017cej prawdy, lecz nie mogliby z tego wyci\u0105ga\u0107 doczesnych wniosk\u00f3w (korzy\u015bci). Tymczasem niepokalane pocz\u0119cie, zmartwychwstanie itp. s\u0105 tak samo duchow\u0105 metafor\u0105 jak podniebne loty szaman\u00f3w, w\u0119dr\u00f3wki wizjoner\u00f3w po piekle czy sabaty czarownic, kt\u00f3rych poza wyobra\u017ani\u0105 inkwizycji i milion\u00f3w jej ofiar ani razu (!) nie potwierdzono. Mistrz Eckhart powiedzia\u0142 kiedy\u015b m\u0105drze, \u017ce „b\u00f3g jest w sercu nie w ko\u015bciele” (a „kto nie ma boga w sobie, temu przeszkadza nie tylko gwar ulicy, ale i cisza ko\u015bcio\u0142a”). Wol\u0119 wi\u0119c odczytywa\u0107 mity chrze\u015bcija\u0144skie samemu, bez po\u015brednictwa klech\u00f3w, kt\u00f3rzy zabijaj\u0105 ducha liter\u0105 – bo to nie cia\u0142o, natura etc. jest wrogiem ducha, ale dogmatyzm ! Jest to bliskie zreszt\u0105 naszej „starinie”, tradycyjnej kulturze (tak s\u0142owia\u0144skiej, jak i szlchecko – sarmackiej), kt\u00f3ra widz\u0105c sw\u0105 m\u0142odszo\u015b\u0107 kulturow\u0105 ch\u0119tnie si\u0119ga\u0142a po obce inspiracje, zachowuj\u0105c jednak prawo do ich samodzielnej interpretacji, wydaj\u0105c przy tym owoce o wiele ciekawsze (dla mnie) ni\u017c wschodni i zachodni dogmatyzm. S\u0142owia\u0144szczyzna posiada\u0142a np. mit o stworzeniu \u015bwiata przez boga i nieboga (diab\u0142a, cz\u0142owieka), czasem Chrystusa Emanuela i jego starszego brata bli\u017aniaka – Lucyfera Satanaela. \u015alad tego pozosta\u0142 w przys\u0142owiach m\u00f3wi\u0105cych o konieczno\u015bci kooperacji „dobra” i „z\u0142a” w tym \u015bwiecie (poza nim nie istniej\u0105 !): „ch\u0142op strzela – pan b\u00f3g kule nosi”, „boga czcij i r\u0119ki przyk\u0142adaj” (inaczej „co\u015b na b\u00f3g zda\u0142, to ju\u017c stracone”), „boga czcij a diab\u0142a nie gniewaj” czy „panu bogu \u015bwieczk\u0119 a diab\u0142u ogarek” (by „wilk by\u0142 syty i owca ca\u0142a” ?). Ale tak\u017ce w otwarto\u015bci (bardziej akceptacji dla prawa do odmienno\u015bci ni\u017c tolerancji) wobec innych pomys\u0142\u00f3w, kt\u00f3ra wynika z owego dualizmu; uniwersalizm g\u0142osi, \u017ce bytem jest tylko „dobro” (czyli my i to, co jest -dla nas!- dobre), a „z\u0142o” to niebyt, brak „dobra”, bunt przeciw niemu… Jest to pozbawieniem „z\u0142a” prawa do bytu samoistnego, do istnienia w og\u00f3le. Tymczasem dla dualisty obok „dobra” (ja) istnieje „z\u0142o” (ty), istnieje niezale\u017cnie, bez wzgl\u0119du na to, czy w walce (Ahura Mazda contra Aryman w Iranie), czy we wsp\u00f3\u0142pracy, komplementarnie (u S\u0142owian i w taoizmie: in i jang). To dlatego przyj\u015bcie Pers\u00f3w na Bliski Wsch\u00f3d po\u0142o\u017cy\u0142o kres wojnom religijnym na unicestwienie, porywaniu ca\u0142ych lud\u00f3w etc. (m.in. kres niewoli babilo\u0144skiej \u017byd\u00f3w), jednak bliskowschodni uniwersalizm niczego si\u0119 nie nauczy\u0142, ba – podrzuci\u0142 nam swoje zgni\u0142e jajo w postaci dogmatycznego chrze\u015bcija\u0144stwa (i jego skrajnej nienawi\u015bci do dualist\u00f3w – albigens\u00f3w (katar\u00f3w) na Zachodzie i bogomi\u0142\u00f3w (paulicjan) na Wschodzie).
\nO alternatywie sarmackiej pisali\u015bmy ju\u017c nie raz, nie b\u0119d\u0119 wi\u0119c tu tego tematu rozwija\u0142. Chcia\u0142bym za to jeszcze raz powr\u00f3ci\u0107 do idei czw\u00f3rcy \u015bwi\u0119tej (kt\u00f3rej symbol, krzy\u017c z p\u00f3\u0142ksi\u0119\u017cycem, zdobi\u0142 kresowe ko\u015bcio\u0142y i cerkwie w Rzeczypospolitej, lutera\u0144skich kirch nie wy\u0142\u0105czaj\u0105c), a kt\u00f3r\u0105 jako PIWO g\u0142osz\u0119 (PIWO to skr\u00f3t od prostaczek – inteligent – wariat – o\u015bwiecony; matka (NMP) – syn (bo\u017cy) – (b\u00f3g) ojciec – c\u00f3rka (duch \u015bwi\u0119ty, m\u0105dro\u015b\u0107 bo\u017ca – Sophia) w nomenklaturze chrze\u015bcijan); ot\u00f3\u017c jeden lubi by\u0107 prowadzony za r\u0105czk\u0119, drugi szuka, a inny g\u0142osi \u017ce prawd\u0119 znalaz\u0142, za\u015b ten „kto zna prawd\u0119 – nie m\u00f3wi” (Lao tsy) i tak jest dobrze, tak by\u0107 powinno. Bo „religia” (brzydkie s\u0142owo, ale nie mam lepszego) powinna by\u0107 adekwatna do stopnia rozwoju duchowego jednostki, tymczasem klechy (W) twierdz\u0105, \u017ce wiedz\u0105 co jest dobre dla nas i chc\u0105 nas prowadzi\u0107 za r\u0105czk\u0119 (P), przeciw czemu cz\u0119\u015b\u0107 z nas si\u0119 buntuje (I) i wszyscy m\u00f3wi\u0105 o bogu (\u017ce jest, \u017ce nie jest, \u017ce chce tego czy tamtego, tak jakby ten, kt\u00f3ry jest wszystkim, m\u00f3g\u0142 chcie\u0107 czegokolwiek), a to przecie\u017c bzdura (O). I wszyscy maj\u0105 racj\u0119, swoj\u0105 i dla siebie.<\/p>\n
aMen+<\/p>\n
,,Jeden woli Mozarta, drugi jak mu nogi \u015bmierdz\u0105” W tym \u015bwiecie, a tylko w nim ma sens nasza rozmowa, nie ma prawdy obiektywnej, s\u0105 prawdy mniej lub bardziej (inter)subiektywne; ka\u017cdy ma jak\u0105\u015b tam racj\u0119, kt\u00f3ra jest wystarczaj\u0105c\u0105 dla niego – je\u015bli przestaje ni\u0105 by\u0107 – szuka lepszej b\u0105d\u017a gubi si\u0119. Nikt inny nie mo\u017ce za
…read more<\/a><\/p>\n","protected":false},"author":4,"featured_media":0,"comment_status":"closed","ping_status":"open","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"spay_email":""},"categories":[8,11],"tags":[],"jetpack_featured_media_url":"","_links":{"self":[{"href":"http:\/\/labestia.zieloni.pl\/index.php?rest_route=\/wp\/v2\/posts\/142"}],"collection":[{"href":"http:\/\/labestia.zieloni.pl\/index.php?rest_route=\/wp\/v2\/posts"}],"about":[{"href":"http:\/\/labestia.zieloni.pl\/index.php?rest_route=\/wp\/v2\/types\/post"}],"author":[{"embeddable":true,"href":"http:\/\/labestia.zieloni.pl\/index.php?rest_route=\/wp\/v2\/users\/4"}],"replies":[{"embeddable":true,"href":"http:\/\/labestia.zieloni.pl\/index.php?rest_route=%2Fwp%2Fv2%2Fcomments&post=142"}],"version-history":[{"count":1,"href":"http:\/\/labestia.zieloni.pl\/index.php?rest_route=\/wp\/v2\/posts\/142\/revisions"}],"predecessor-version":[{"id":143,"href":"http:\/\/labestia.zieloni.pl\/index.php?rest_route=\/wp\/v2\/posts\/142\/revisions\/143"}],"wp:attachment":[{"href":"http:\/\/labestia.zieloni.pl\/index.php?rest_route=%2Fwp%2Fv2%2Fmedia&parent=142"}],"wp:term":[{"taxonomy":"category","embeddable":true,"href":"http:\/\/labestia.zieloni.pl\/index.php?rest_route=%2Fwp%2Fv2%2Fcategories&post=142"},{"taxonomy":"post_tag","embeddable":true,"href":"http:\/\/labestia.zieloni.pl\/index.php?rest_route=%2Fwp%2Fv2%2Ftags&post=142"}],"curies":[{"name":"wp","href":"https:\/\/api.w.org\/{rel}","templated":true}]}}