PORWANE PORTKI ROZUMU

9 sierpnia, 2013 w AnteK, Stare LaBestie by admin

Kiedy śmieciu żresz golonkę
Kiedy pizdo ryj malujesz
Babcia Krysia ma czerwonkę
Lub gazetą się brandzlujesz
Siedzą chłopcy, albo leżą
Jedzą czosnek i chleb żują
Z gaci czują woń nieświeżą
Smak ołowiu w sercu czują

O Czeczenio matko grozy
O głupoto matko kukieł
Daj nam boże łyk narkozy
I do kawy dosyp cukier
Nas porwane portki piją
Pchali się, niech w ziemi gniją

Kiedy nasze dzienne sprawy
Przybierają kształt sedesu
Neurotycy głodni sławy
Czują niesmak do szmoncesów
Gdy lewiatan mroczny państwa
W swoje macki rozum chwyta
Czy modlitwa brzmi kapłańska
O porwanych papież pyta
O Czeczenio matko grozy
O głupoto matko kukieł
Daj nam boże rozum kozy
Na drożdżówce słodki lukier
Co porwani nas obchodzą
U nas w blokach zsypy smrodzą

AnteK
Marzec 1998